Dojechalismy z Medellin do Manizales. Jedna z rzeczy, ktre sa nie do kupienia w Kolumbii jest... kawa. Taka lepszej jakosci. Caly narod pije lure o nazwie La Basilica, ktora w smaku przypomina nasz Sage :( Bleeee. Cos leszego gatunkowo jest nieosiagalne lub kosztuje koszmarne pieniadze :) Zapisalismy sie na wycieczke na Nevados Ruiz. Pancia wszystko nam objasnila, tyle ze po hiszpanskiemu. To nie jest kraj dla starych turystow :)